środa, 22 lipca 2009

Franek i niespodzianki

Przedstawiam stwora, którego ufilcowałam dla synka Cerie. Owy stwór to jaszczur o imieniu Franek :) (imię mu nadał właściciel, kolory też sam zaprojektował). Franek dzięki wfilcowanemu drucikowi wygina śmiało ciało :) Zresztą sami zobaczcie jak on to robi.









A TU szczęśliwy Franek w nowym domku, po długiej podróży :)



I jeszcze pochwale się czymś co sprawiło, ze od rana mam dobry nastrój. Wszystko za sprawą Ani i jej zdolnych rąk. Ania w ramach wymiany uszyła dla mnie te oto piękne podkładeczki pod kubeczki :)Prawda, ze cudowne ?




i taka karteczka sympatyczna przyleciała :)





ale to nie koniec niespodzianek, bo stalam sie też włascicielką tych oto pieknych kolczyków (fotke podprowadziłam z bloga Ani ponieważ kolczyki zaraz po rozpakowaniu załozyłam na uszy i zapomniałam je "zdjąć" ;)Uwielbiam kolczyki a te są niepowtarzalne :)



A to wszystko w zamian za pasiastego, który zadomowił się w sercu i domu nowej włascicielki :)

Aniu bardzo, bardzo dziękuję. Sprawiłaś nam moc radości :)


Chcę także podziękować Cerie za miły gest :) Ceri przyznała mi wyróżnienie i podarowała mi taki piękny znaczek, który sama stworzyła specjalnie dla mnie:) Bardzo mi miło. Dostac wyróżnienie od takiej zdolnej osóbki to powód do dumy :)



A Ula kolejna uzdolniona dusza, obdarowała mnie tak:



Ulu serdecznie dziękuję :) a wyróżnienie posyłam we wszystkie strony świata do tych wszystkich którzy mają pasje i tworzą rzeczy niepowtarzalne, godne naśladowania.
Ale zaskoczyła mnie ostatnio pewna osóbka, która tworzy właśnie takie rzeczy, piękne, z duszą, po prostu wyjątkowe i jest nią Ania :) Zajrzyjcie i sami zobaczcie jaka z niej czarodziejka :)
Wyróżnienie także posyłam w stronę bloga Joasi, która od dawna zachwyca fantastycznymi pomysłami i tym co potrafi wyczarować np. z kawałka drzewa, to niesamowite :)

6 komentarzy:

  1. Śliczności... Gratuluję...!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy7/23/2009

    Franek jest rozczulający:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy7/23/2009

    ojojoj!
    ogromnie mi miło i... dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, Kochana... Dopiero teraz testujemy ciało Franka, bo jakoś nam umknął ten fakt, że z Franka taki wygibus. (((:
    I raz jeszcze dziękujemy, Franek i moje młode są nierozłączni od pierwszego wejrzenia. (((:

    OdpowiedzUsuń

Miło mi i dziękuję że poświęciłeś/łaś swój czas by zostawić dla mnie parę słów :)
Przepraszam za weryfikację obrazkową ale ilość spamu jest porażająca i uciążliwa.