piątek, 26 sierpnia 2011

Aksamitna Julia

Czas przedstawić Julię :)
Uszyta z białego aksamitu, cukierkowa i przytulaśna :)






Sukieneczka ma kwiatkową podszewkę











Przy okazji chciałabym podziękować portalowi  EduPełzaki  za artykuł o "Lalkach z duszą" gdzie umieszczono zdjęcia moich lal i napisano m.in. o mnie, parę słów :) Zapraszam do poczytania TUTAJ:)

Dziękuję za Wasze komentarze, pozdrawiam goooorąco !

wtorek, 23 sierpnia 2011

Bez tytułu tym razem


 Wena tuż, tuż :) Tymczasem postaram się pokazać zaległe prace.



Elefancik. Ten kolorowy słonik zagościł w Japonii u małego Wojtusia :) Słonik jest różnokolorowy i posiada szeleszczące uszy :)










Ptaszki, które dawno temu odfrunęły do swych nowych właścicieli.










 



 Podkładki pod kubeczki, dwustronne.






 Urodzinowa króliczka Ula








Nie chwaliłam się jeszcze moimi wygranymi, szczęściara jestem ;)
Otóż, wygrałam kiedyś niespodziankę na blogu  Emmy , ha , jakaż byłam dumna i blada, gdy listonosz przyniósł mi paczuszkę adresowaną prosto z Chin :) Czysta egzotyka :) No więc Emma podarowała mi przepiękny kwiatuszkowy fartuszek (kiedyś zaprezentuję go w całej krasie, na sobie;), a do niego chińskie pyszności, piękną kartkę i uroczy magnesik , za wszystko raz jeszcze ślicznie dziękuję a przy okazji zapraszam na jakże ciekawy blog Emmy, gdzie znajdziecie piękne zdjęcia i garść ciekawostek bezpośrednio z Chin.



Wygrałam także, razu pewnego, candy u Leszczynowej :)
Kolczyki jakie marzyły mi się od dawna, piękne kryształki swarovskiego, na srebrnych biglach, są cudne ! Dziękuję :)




 Pozdrawiam :)




piątek, 19 sierpnia 2011

Weno, wracaj już !

Witajcie po dłuuuuugiej przerwie.

Powód mojej nieobecności jest taki, że zagubiłam gdzieś swoją serdeczną przyjaciółkę - Wenę.
Ot tak,  ona poszła w lewo ja w prawo i tak od jakiegoś czasu nie możemy się odnaleźć. Mam nadzieję, że zajrzy tu niebawem i przeczyta ten wpis, więc apeluję :"WENO WRACAJ JUŻ !"
Tak mi źle bez niej, z nią życie wydaje się zdecydowanie bardziej kolorowe i optymistyczne.
Czekam zatem...

A jeśli już wróci to zostawiam jej na zachętę te kwiaty, które powstały w czasie żmudnego czekania ;)

Filcowy romantyczny kwiat, do przypięcia jako broszka lub spinka we włosy







i takie delikatne broszko-spinki










A jeśli lubicie zapach kawy to zapraszam Was do Czterech Kątów gdzie znajdziecie mój kurs na stworzenie domowym sposobem oryginalnych kawowych świeczników :)






na koniec zostawiam kawałek dobrej muzyki, ostatnio zasłuchuje się w odkrytym niedawno albumie Frank , wspaniałej wokalistki, która niestety odeszła za szybko, Amy Winehouse.
Uwielbiam jej głos i oryginalne teksty...


Audycja "trójkowa" do posłuchania Testament Amy Winehouse

Pozdrawiam :)