piątek, 15 marca 2013

Od siostry dla siostry





Nasza Suzi niedawno obchodziła  urodziny. Jej młodsza siostra, sześcioletnia Nela, postanowiła  stworzyć własnoręcznie prezent. Usłyszałam "Mamooooo, mogę uszyć lale?". Mimo, że miałam akurat tysiąc rzeczy do zrobienia, nie mogłam powiedzieć "nieee", no bo jak to tak, odmówić dziecku kreatywnej zabawy?  Więc wymyśliłam jak najprostszy szablon, posadziłam Nelę przy maszynie, ja obok i do dzieła ! Wspólnie przeszyłyśmy tkaninę, Nela przekładała z lewej strony na prawą, wypychała i zszywała ręcznie tak jak potrafiła. Sama zadecydowała jaka będzie fryzura, wybrała kolor filcu, tkaninę na sukienkę i koralikowe oczka. Ja tylko pomagałam w realizacji kolejnych pomysłów. Nawet próbowałam coś sugerować ale usłyszałam zdecydowane "nie! to ma być tak jak wymyśliłam". I tak się stało :) Byłam zaskoczona, że wyszła taka sympatyczna lala :)  Suzi nie mogła się nadziwić i nacieszyć tą małą laleczką :) Schowała ją pod poduszkę gdzie trzyma swoje skarby, to jej mały prywatny świat :) Czy Wasze dzieci też tak mają ? Bo ja za każdym razem gdy wymieniam pościel dziewczynkom znajduję pod ich poduszkami niezliczoną ilość małych skarbów m.in. laleczka, ulubiona książeczka, szklany koralik (tzw. magiczny bo ładnie błyszczy), kolorowe papierki po cukierkach, kredka w ulubionym kolorze itp. :)









wariacja, która mi się bardzo podoba :) ale to tylko takie przymiarki były przed przyszyciem małych nóżek :) te długie powędrowały do zupełnie innej lali :)



i dowód, Nela szyje poduszeczkę i kołderkę dla lali :)








Na koniec akcent muzyczny. TEN utwór odkąd usłyszałam, nie mogę przestać nucić :)




wtorek, 5 marca 2013

Calineczka / Pocket doll




Pewnego zimowego dnia moje dziewczynki wypowiedziały życzenie, a ja zamieniając się w dobrą wróżkę postanowiłam je spełnić.
Czarowałam pół nocy, no dobra, dwie noce ;) "czary - mary niechaj pojawi się u nas Calineczka !"
A nad ranem przywitała nas taka mała istotka :)








Moje córki, od najmniejszej do największej, oszalały na jej punkcie :)

Calineczka mierzy 12 cm. Jest taka malutka, że w sam raz zmieści się w kieszonce.
Uszyłam ją na wzór moich dużych przytulankowych lal.
Pewnie się domyślacie co było najtrudniejsze w jej wyczarowaniu ? :))



 





Kiedy dziewczynki idą do szkoły Calineczka bardzo tęskni, wtula się wtedy w Sweterkowego Misia





albo leży miękko na chmurce i marzy... o przyjaciółce







Nie mogłam patrzeć na smutną Calineczkę i zrobiłam czary-mary ale o tym w następnym poście ;)

U nas już wiosna, za oknem i na talerzu :)


niedziela, 3 marca 2013

Wiosenne ubranko


Moja smartfonka wreszcie doczekała się ubranka :) Całą zimę marzła goła w czeluściach torebki aż postanowiłam, że na wiosnę sprawię jej płaszczyk.

















Już wkrótce pojawi się prezent dla Was ode mnie, zapraszam !